"Musimy zakończyć tę wojnę". Trump zapowiada rozmowę z Putinem
– Te szalone wojny, w które jesteśmy zaangażowani. Jedną z rzeczy, które chcę zrobić, i to szybko, jest zakończenie tej wojny. Prezydent Putin powiedział, że chce się ze mną spotkać tak szybko, jak to możliwe. Musimy na to poczekać, ale musimy zakończyć tę wojnę – powiedział Trump podczas konferencji w Arizonie.
Polityk po raz kolejny stwierdził też, że gdyby był prezydentem, ta wojna nigdy by się nie zaczęła. Warto przypomnieć, że Władimir Putin zadeklarował gotowość spotkania z Donaldem Trumpem "w każdej chwili”. Według rosyjskiego prezydenta, amerykański polityk ma być gotowy na "negocjacje i kompromisy” z Ukrainą.
Rosyjskie warunki
W czerwcu br. Kreml ogłosił warunki zawieszenia broni i rozpoczęcia negocjacji z Ukrainą. Putin zażądał od Kijowa wycofania wojsk z obwodów ługańskiego, donieckiego, chersońskiego i zaporoskiego, a także zapewnienia, że Ukraina nie przystąpi do NATO.
Początkowo Ukraina zdecydowanie odrzuciła te propozycje. Jednak w niedawnym wywiadzie prezydent Wołodymyr Zełenski przyznał, że armia ukraińska nie ma sił, aby odbić zajęty przez Rosję Donbas i Krym, ale Kijów nie może oddać tych terytoriów. Z kolei postulat rezygnacji z członkostwa w NATO jest całkowicie odrzucany prze ukraińskie władze.
Trzy scenariusze
Agencja Reutera podała na początku grudnia, że Donald Trump rozważa obecnie trzy plany wobec Ukrainy, wybierając spośród opcji, którymi dysponuje jego zespół, w tym jedną zaproponowaną przez przyszłego wiceprezydenta, J.D. Vance'a.
Reuters ustalił, że obok planu Vance'a Trump rozważa propozycję autorstwa Keitha Kellogga, którego zaproponował jako swojego asystenta i specjalnego wysłannika ds. Ukrainy i Rosji. Trzeci scenariusz opracował Richard Grenell, dyrektor wywiadu narodowego USA podczas pierwszej prezydentury Trumpa.
O ile plan Grenella nie jest znany, to Kellogg proponuje zawieszenie broni, zamrożenie linii frontu i powstanie strefy zdemilitaryzowanej.